Mistrzostwa Europy 2011 Częstochowa

Sobota
Po przyjeździe okazało się że kręgi do akrobacji zostały w przeddzień przeniesione na lotnisko i tam będzie rozgrywana konkurencja. Przyczyną było to że zawody wyścigu i prędkich muszą być rozgrywane blisko siebie bo zawodnicy obu konkurencji „mechanikują” sobie nawzajem i przedstawiciel FAI zadecydował o przenosinach. Plastikowa płaszcyzna mimo nierówności podłoża wygląda dobrze. Po ustawieniu się do  kolejki udało się wszystkim sprawdzić jak się na tym lata. Wieczorem odprawa kadry gdzie wszyscy dostali bluzy i koszulki które sfinansowane zostały z opłaty startowej. Zakwaterowanie w bursie szkolnej jak również wyżywienie i udział w bankiecie były dla zawodników darmowe.


Niedziela
Polska ekipa processing miała wyznaczony na 12.30. Obeszło się bez problemów. Po południu oficjalne otwarcie na stadionie. Niestety nastąpiło załamanie pogody i zaczął padać deszcz. Opady były coraz większe i trzeba było skrócić ceremonię otwarcia. Na 19.30 akrobaci mieli wyznaczony oficjalny trening. Około 20 deszcz trochę ustał i po przybyciu na kręgi nawet można było polatać. Nastające ciemności zmusiły do opuszczenia lotniska.

Poniedziałek, wtorek, środa
Do zawodów przystąpiło 53 zawodników. W planach loty eliminacyjne były rozłożone na 4 dni ale zostały skrócone do trzech. W ciągu tych dni pogoda pokazała różne oblicza. Zimny i deszczowy poniedziałek, mgła z rana we wtorek przetarła się i było trochę słońca. Na szczęście wiatr nie przeszkadzał i wiał lekko i stabilnie. We środę wiało nawet za słabo co też trochę utrudniało loty. Trzeba było uważać przy startach bo nawierzchnia zwłaszcza po nagrzaniu słońcem bardziej się zniekształcała i kilku zawodników przytarło o nią śmigłem. Przeniesienie akrobacji na lotnisko było po myśli dla zawodników ale widzów za dużo tam nie dotarło. Były więc rozgrywane w kameralnej atmosferze i nie przeszkadzał hałas wyścigówek. Po lotach pozostał niedosyt bo bardzo mało zabrakło aby Paweł Dziuba zakwalifikował się do finałowej 15-ki, oraz Jarek Mięsiak w pierwszym locie na kręgu „A” nie wykonał koniczyny z powodu braku paliwa a te kilkadziesiąt punktów dzieliło go do trzeciego miejsca. Piękno sportu niesie ze sobą właśnie takie wspaniałe i tragiczne chwile które trzeba wkalkulować w uprawianie tej dyscypliny.

Czwartek, piątek

W czwartek były rozegrane 2 kolejki lotów finałowych a w piątek do południa trzecia. Można było na spokojnie oglądać czołówkę akrobatów. W piątek wieczorem odbył się bankiet na którym rozdano medale i nagrody.